Rysińskie wybory
Rysińskie WYBORY to produkty, które znamy, lubimy i sami jemy.
To wyroby dla których chętnie się „ścisnęliśmy” z naszymi wypiekami, aby zrobić miejsce na półce w Szopie. To też, a może, przede wszystkim, ludzie, którzy stoją za tymi wyrobami. Uśmiechnięci, uczynni, życzliwi, profesjonalni, ludzcy, uczciwi, mili. Ludzie którzy wybrali Rysiny dla swoich wyrobów. Śmiemy powiedzieć – przyjaciele Rysin.
To urocza Monika z Holeszowa i jej oleje z pestek dyni i orzecha włoskiego, no i przede wszystkim niezastąpiona mąka orkiszowa.
To jej sąsiedzi z Piszczaca – Tomek i Jacek „nasze koziatniki” – poza świeżym kozim nabiałem dostarczają nam „kozie jajka”, gesie, kacze….. co roku drżymy czy nie zaczęli hodować strusi – dla jaj.
To Giuliana z gajów oliwnych na półwyspie Gargano (ostroga włoskiego buta), która robi cudowną oliwę i umie mieszać ze sobą różne odmiany oliwek tak, aby uzyskać różny smak. Specjalnie dla nas zrobiła oliwę delikatną jak SOUL.
To Maciek – zaklinacz pszczół i taśmy filmowej. Gdy nie pracuje zawodowo wędruje ze swoją wędrowną pasieką, a potem zbiera miód – w najróżniejszych odmianach. Mamy podejrzenie że potrafi zaklinać nie tylko pszczoły ale i czas, inaczej trudno to zmieścić w 24 h.
To wiecznie pędząca i zakręcona Agata, jej esencje, dżemy i smarowidła, i śmiech donośny jak dzwon.
To Monika – dziewczyna z Mazur – konkretnie znad Jezioraka, która zapewnia Państwu i nam wybitną wołowinę z Pastwiska na talerz. Trzeba posłuchać jak opowiada o gotowaniu. Smakoszka.
To Leonardo – miły piekarz z Rzymu, dzięki któremu mamy pyszne wina i oliwę z jednego z najstarszych oliwkowych regionów Włoch, ale i stałą chęć wybrać się w odwiedziny do Rzymu.
To Pani Beata, serowarka spod Kielc, która robi wspaniałe sery dojrzewające i nadaje im imiona. Konstanty – sama słodycz. Za to Szwejk ma posmak piwa a Edward lekką nutę pikanterii.
To Pan Leszek dzięki któremu mamy idealnie czysty rzepak z którego tłoczymy naszą Rzepakową oliwę.
To Krzyś, nieżyjący już malarz i stolarz z Marcelina. To dzięki pracy jego rąk mamy nasz ulubiony drogowskaz, stoły, szafki, obudowane lodówki, kredens w Warzywniaku...W tak wielu przedmiotach jest wciąż z nami.
